juszwiszgdibałła team :: Przegląd tematu - reprezentacja

mjr Kupricz · Wysłany: Wto 13:26, 17 Cze 2008 Temat postu:

fajny artykuł Happy

Piwne opowieści Po Bandzie: Gdyby Polscy piłkarze byli piwami

Prawda jest taka, że wyobrażanie sobie Polskich piłkarzy w roli piw, to jedyny sposób, żeby chciało nam się o nich myśleć i wracać do ich wyczynów. Zbieramy więc wszystkie puste puszki po eurobalandze, próbujemy odtworzyć ostatnie wydarzenia i zastanawiamy się, po którym z wyżłopanych browarów mamy ten cholerny niesmak w gębach.

Artur Boruc - ostatnie piwo na imprezie. Na chwilę ratuje zabawę, ale całej imprezy nie pociągnie.

Mariusz Jop - nie dość, że z ''Biedronki'', to jeszcze ciepłe i rozgazowane. Gdy nikt nie patrzy wylewasz do najbliższej doniczki.

Michał Żewłakow - puszka schłodzonego, sprawdzonego w bojach piwa na imprezie bezalkoholowej. Szkoda, że tylko jedna - to o wiele za mało by dobrze się bawić.

Jakub Wawrzyniak - tanie i w mało efektownym opakowaniu. Kac jak po najdroższym.

Paweł Golański - w najmniej odpowiednim momencie rozlewa ci się na spodnie. Niby się zdarza, ale obawiasz się każdego kolejnego łyku.

Marcin Wasilewski - teoretycznie nie można się do tego piwa przyczepić, ale po jego wypiciu język ci się plącze i masz kompletnie, konkretnie problemy ze spodenkami, co jest bez sensu.

Jacek Bąk, Mariusz Lewandowski - dobrze znana i budząca zaufanie etykietka. Tylko czemu smakuje jakby ktoś przez cały wieczór kiepował w nim papierosy?

Adam Kokoszka - w sklepie zabrakło ci pieniędzy na dwudzieste piwo więc zamiast niego bierzesz pierwsze najtańsze z brzegu. Otwierasz pod koniec imprezy kiedy i tak jest ci wszystko jedno.

Dariusz Dudka - niezłe ale lekkie piwo. Jest z nim co robić przez całą imprezę lecz na końcu i tak nie masz satysfakcji.

Rafał Murawski - już na początku imprezy okazuje się, że lodówka jest zepsuta i masz na stanie same ciepłe piwa. To pijesz aby przeżyć jak najmniejsze rozczarowanie - schłodzone smakuje równie kiepsko.

Wojciech Łobodziński - słabe, chociaż szarpie.

Łukasz Piszczek - przywiezione przez kumpla z greckiego hipermarketu. Próbujesz z ciekawości, nie jesteś pod wrażeniem.

Jacek Krzynówek - rozgazowane. Bez smaku, bez procentów, bez sensu.

Roger - piwo z ginem. Egzotyczne i trochę się go boisz, ale miesza i poniewiera jak żadne inne.

Maciej Żurawski - ''Kapitan'' ''Bosman''. Browar, który piłeś w młodości i masz z nim dobre wspomnienia. Po latach okazuje się jednak, że wspomnienia nie zastąpią ci parszywego smaku.

Ebi Smolarek - bierzesz solidnego łyka, ale nagle okazuje się, że to nie piwo, tylko Pepsi.

Tomasz Zahorski - browar mogący rozkręcić balangę w przyszłości. Jeszcze czeka skrzynce na swoją kolej.

Marek Saganowski - dobre uzupełnienie. Jeśli masz kilka świetnych piw, weź jeszcze to. Może trochę gorsze, ale przedłuży zabawę. Chociaż powinno trochę bardziej uderzać.

Łukasz Fabiański, Wojciech Kowalewski, Łukasz Garguła, Michał Pazdan - na tej imprezie nie dane było ci ich spróbować.

http://www.pobandzie.pl/Pobandzie/1,86193,5320520,Piwne_opowiesci_Po_Bandzie__Gdyby_Polscy_pilkarze.html

prawdziwaAnajuzwiszgdana · Wysłany: Wto 7:17, 17 Cze 2008 Temat postu:

Barbra Strejsant · Wysłany: Pon 23:21, 16 Cze 2008 Temat postu:

http://sport.onet.pl/0,1264200,99942,8,0,0,1,fotoreportaz.html
Ale dzezy Shocked

nie wiedziałam że można wyrzucić trenerów, tzn wiadomo, że wiele nie wiem o piłce nieee w wolnych chwilach występuje jako ekspert w tv jak Boniek nie ma czasu
cipa

Harry Hormon 'przez Ą' · Wysłany: Pią 14:25, 13 Cze 2008 Temat postu:

angielska kurwa zrujnowała moje marzenia. huj ci w dupe pedale, obys zginął w męczarniach skurwysynie

a w związku z tym, ze Polska odpadła, to dalsze moje oglądanie turnieju traci sens, bo to huj a nie emocje. i to przez jednego skurwysyna